Festyn z okazji Święta Strażaków

W ostatni weekend zabrałem moją rodzinę na wycieczkę do znajomych, którzy mieszkają za miastem. Dojeżdżając do ich wsi natrafiliśmy na festyn organizowany przez miejscową OSP (Ochotnicza Straż Pożarną).

Postanowiliśmy się zatrzymać, był grill zawody sportowe i mały koncert. Nie przepadam za takimi atrakcjami, ale moje dziecko nalegało, ponieważ zauważyło interesujące je atrakcje. 
Z uwagi na to, ze był to festyn z okazji Święta Straży Pożarnej były tam pokazy i liczne konkursy sprawnościowe.
Straż Pożarna i jej ochotnicy promuje zdrowy tryb życia, także bardzo mi się to spodobało.
W jednym z konkursów nagrodą główną była przejażdżka samochodem strażackim. Akurat tak się złożyło, że jako mały chłopiec marzyłem by być strażakiem. Obecnie fascynuje mnie dalej mechanizm działania samochodu strażackiego i wszystkie funkcje jakie może wykonywać.
Postanowiłem więc wziąć udział w konkursie i oczywiście wygrać.
Na szczęście mam dobrą kondycję, regularnie biegam i chodzę na siłownię więc nie powinno być źle.
Zgłosiłem się do biegu na 1 km. Szkoda, że nie miałem przy sobie odpowiedniego stroju i butów, ale postanowiłem i tak poświęcić się dla dobra sprawy.
Na szczęście udało mi się wygrać. Myślałem, ze przyjdzie mi to łatwiej, ale ważne jest co osiągnąłem a nie w jaki sposób.
Przejażdżka miała się odbyć o 16. 
W samochodzie strażackim jechałem, prawie z samymi dziećmi, które też wygrały jakieś konkursy. Po drodze kierowca opowiedział nam mniej więcej co do czego służy i pozwolił na chwilę włączyć koguta. Cieszyłem się jak dziecko. Po drodze dowiedziałem się, ich jednostka zbiera właśnie pieniądze na kolejne używane samochody strażackie. Mam nadzieję, że dla bezpieczeństwa ich miasteczka uda im się to w krótkim czasie.